Taka wycieczka, całodniowa, z pięknymi widokami i znakomitymi zjazdami, to przejście z Kuźnic na Zawrat, zjazd, a potem podejście z Doliny Pięciu Stawów Polskich na Kozi Wierch. Zachęcam do tego przejścia. Jest długie, całodniowe i wymaga niezłej kondycji, ale to jedna z najładniejszych dróg ski-turowych w polskich Tatrach. Tatry Polskie Informacje ogólne Opisy szlaków turystycznych Dolina Roztoki i Dolina Pięciu Stawów Polskich wraz z otoczeniem »Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów Polskich — Zawrat (2158 m Widok z Zawratu (2158 m stronę Doliny Pięciu Stawów Polskich Kolor szlaku 1h 40 min.↑, 1h 30 min.↓ Czas przejścia brak Trudności techniczne brak Ekspozycja brak Ubezpieczenia Szlak niebieski z Doliny Pięciu Stawów Polskich na Zawrat (2158 m to najłatwiejsze dojście do Orlej Perci. Ze schroniska przy Przednim Stawie Polskim (1669 m niebiesko znakowaną ścieżką wśród kosodrzewin, mijając Mały Staw Polski (1668 m w 10 minut do mostku nad potokiem Roztoka, gdzie dochodzi zielony szlak z doliny o takiej samej nazwie. Dalej cały czas blisko brzegu uroczego, głębokiego nawet na blisko 80 metrów Wielkiego Stawu Polskiego (1664 m — wpierw 5 minut do odgałęzienia w prawo żółtego szlaku na Przełęcz Krzyżne, po kolejnych 10 minutach odchodzi również w prawo szlak czarny wyprowadzający na Orlą Perć trochę poniżej wierzchołka Koziego Wierchu (2291 m 5 minut dalej odbija w lewo żółty szlak na Szpiglasową Przełęcz (2110 m i Szpiglasowy Wierch (2172 m a po chwili tak samo znakowana ścieżka skręca w prawo w kierunku Koziej Przełęczy (2137 m My natomiast cały czas podążamy szlakiem niebieskim. Po prawej stronie Pusta Dolinka, po lewej Czarny Staw Polski (1722 m i górujący nad nim masyw Kotelnicy. Dalej szlak skręca mocno w prawo i prowadzi zakosami w górę, otwiera się widok na wszystkie stawy Doliny Pięciu Stawów Polskich — piąty Zadni Staw Polski (1890 m wyłania się po lewej stronie. Następnie przechodzimy pod urwistymi ścianami Kołowej Czuby (2105 m od Zadniego Stawu Polskiego oddziela nas wysoko położona Dolinka pod Kołem. Dalej wygodną ścieżką zboczami Małego Koziego Wierchu (2228 m dochodzimy na przełęcz — Zawrat. Od poprzedniego rozwidlenia szlaków 1h 10 min. (godzina czasu w dół), ze schroniska 1h 40 min. (1h 30 min.↓). Z Zawratu bardzo ładna panorama Tatr Wysokich, choć oczywiście warto wejść przy okazji na przynajmniej jeden z okolicznych szczytów — a więc udać się szlakiem czerwonym w prawo Orlą Percią, lub w lewo na Świnicę (2301 m — tutaj jednak trzeba być przygotowanym na przynajmniej umiarkowane trudności techniczne i ekspozycję na szlaku. Dolina Pięciu Stawów Polskich Możliwości dalszej wędrówki: Zawrat (2158 m — Czarny Staw Gąsienicowy (1624 m — Schronisko "Murowaniec" na Hali Gąsienicowej Kasprowy Wierch (1987 m — Liliowe (1952 m — Świnicka Przełęcz (2051 m — Świnica (2301 m — Zawrat (2158 m Orla Perć: Zawrat (2158 m — Kozia Przełęcz (2137 m — Kozi Wierch (2291 m — Przełączka nad Buczynową Dolinką (2225 m — Zadni Granat (2240 m — Skrajny Granat (2225 m — Przełęcz Krzyżne (2112 m Dodaj komentarzKomentarze (0)
\n \n\n zawrat z doliny pięciu stawów
Zawrat to przepiękna przełęcz, oddzielająca Zawratową Turnię od Małego Koziego Wierchu. Jest punktem startu Orlej Perci. Na to charakterystyczne siodło można dostać się z różnych stron. Turysta idący od Doliny Pięciu Stawów nie napotka większych trudności, jednakże wszystkie pozostałe ścieżki – od Hali Gąsienicowej i w
Co znajdziesz w tym wpisie? Przełęcz Zawrat w Tatrach – mapa trasy turystycznejOpis szlaku na Zawrat przez schronisko PTTK Murowaniec na Hali GąsienicowejSchronisko Murowaniec w drodze na Przełęcz ZawratCzarny Staw Gąsienicowy pod Przełęczą Zawrat w TatrachSzlak na Zawrat od Czarnego Stawu GąsienicowegoZmarzły Staw w TatrachŁańcuchy na Zawracie – od strony Hali GąsienicowejPrzełęcz Zawrat w Tatrach między Świnicą a Kozią PrzełęcząZ Zawratu na Świnicę w TatrachOrlą Percią w stronę Koziego WierchuWidoki z przełęczyDolina Pięciu Stawów Polskich i droga na Przełęcz KrzyżneKrzyżne w Tatrach i piękny widok na Dolinę Pięciu Stawów Polskich Zawrat to piękna przełęcz w Tatrach położona na wysokości 2159 m Jest początkiem najtrudniejszego szlaku w tych górach, czyli Orlej Perci. Szlak na Zawrat jest i łatwy i trudne, to już zależy, z której strony idziemy. Szlak na Zawrat z Hali Gąsienicowej jest trudniejszy i nie polecamy go początkującym,Od strony Hali Gąsienicowej są łańcuchy do pomocy. Trzeba się też nieco wspinać po skałach,Po drodze mamy schronisko Murowaniec na Hali Gąsienicowej,Poniższy opis to wycieczka dla zaawansowanych,Przełęcz leży na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego, więc obowiązują bilety wstępu,Bilety można kupić online,Początkujący lepiej niech wybiorą szlak od strony Doliny Pięciu Stawów Polskich,Zawrat to nie szczyt, a przełęcz, Przełęcz Zawrat w Tatrach – mapa trasy turystycznej Wiele osób decyduje się iść z Zakopanego przez Murowaniec na Zawrat. My poszliśmy nie z Zakopanego tylko z Brzezin. Długość trasy jest podobna, więc to nie robi większej różnicy. Poniżej tak wyglądała nasza trasa na mapie. Brzeziny (parking płatny) – Schronisko PTTK Murowaniec – Czarny Staw Gąsienicowy – Zawrat – Dolina Pięciu Stawów Polskich – Krzyżne – Rówień Waksmundzka – Psia Trawka – Brzeziny (parking płatny) Opis szlaku na Zawrat przez schronisko PTTK Murowaniec na Hali Gąsienicowej Po przyjeździe na parking w Brzezinach musieliśmy maszerować na Halę Gąsienicową przez około 6 kilometrów, czyli przebyć najgorszy odcinek drogi. Zeszło nam ponad godzinę, zanim doszliśmy do Schroniska Murowaniec. Z rana nie było tak gorąco, bo zaczynaliśmy szlak przed godziną 5:00. Wszystko było jeszcze pozamykane, a za parking zapłaciliśmy później. Współrzędne parkingu przy szlaku w Brzezinach: jest płatny. Kiedyś kosztował 30 złotych, Szliśmy po kamieniach przez Psią Trawkę Doliną Suchej Wody. Cały czas wędrowaliśmy za znakami koloru czarnego. Schronisko Murowaniec w drodze na Przełęcz Zawrat Wędrowaliśmy czarnym szlakiem przez Psią Trawkę, po kamienistej ścieżce. Początkowo sami, a później dołączył do nas turysta ze Śląska, który szedł na Orlą Perć. To właśnie on namówił nas na zaatakowanie Zawratu od strony Hali Gąsienicowej, bo trasa jest o wiele przyjemniejsza. Faktycznie tak było. Wreszcie około godziny 7 dotarliśmy szlakiem na Halę Gąsienicową do Schroniska Murowaniec. Przed budynkiem stały 2 osoby, jedna szła w stronę Zawratu, a kilkanaście innych siedziało w środku i jadło śniadanie. Zrobiliśmy sobie krótką przerwę, zdecydowaliśmy, że idziemy jednak na Przełęcz Zawrat i ruszyliśmy w jego kierunku. Czarny Staw Gąsienicowy pod Przełęczą Zawrat w Tatrach Po 20 minutach doszliśmy na Czarny Staw Gąsienicowy. Było tam prześlicznie. Jezioro leży na wysokości 1624 m i ma zabarwienie szafirowe. W jego północno-wschodnim brzegu znajduje się niewielka wysepka porośnięta kosodrzewiną. Przezroczystość wody wynosi 12 metrów. Staw pokrywa się lodem przeważnie w październiku-listopadzie, topnieje zaś w miesiącach maj-lipiec. Było tam cicho i pusto. W tamtym miejscu odchodził czarny szlak na Przełęcz Karb, a później na Kościelec. Szlak na Zawrat od Czarnego Stawu Gąsienicowego Idziemy teraz dalej do Zmarzłego Stawu leżącego około 200 metrów wyżej. Obchodzimy Czarny Staw Gąsienicowy dookoła. Ścieżka zaczyna się wnosić po głazowisku. Po drodze mija nas kilka osób, zmierzających na Orlą Perć. Idziemy zakosami. Po prawej stronie widzimy Czarny Staw. Jeszcze nawet nie widać, którędy będziemy się wspinać po skałach i łańcuchach. Zmarzły Staw w Tatrach Idziemy Zawratowym Żlebem i docieramy do pierwszej trudności, którą musimy pokonać, podpierając się rękami. To skalna grzęda mierząca kilka metrów. Po pierwszej wspinaczce docieramy do miejsca, gdzie szlak żółty skręca na Kozią Przełęcz i dalej w stronę Koziego Wierchu, a szlak niebieski idzie do Zmarzłego Stawu. Docieramy nad Zmarzły Staw i robimy sobie przerwę, delektując się widokami. Widzimy nasz cel i jak ludzie wspinają się na niego przy pomocy łańcuchów. Może być trudno, jednak o tym przekonamy się za chwilę. Łańcuchy na Zawracie – od strony Hali Gąsienicowej Początkowo idziemy dość łagodnie, znowu po kamieniach. Co metr nabieramy wysokości i robi się bardziej stromo. Miejscami kroczymy nad przepaścią i osoby z lękiem wysokości mogą się nieco przerazić. Sam mam lęk wysokości, ale na mnie to jakoś nie działało. Każde jednak to miejsce jest zabezpieczone łańcuchami, a niektóre klamrami. Na szczęście nie było nikogo przed nami i za nami, więc mogliśmy iść spokojnie i uważnie. Wreszcie dochodzimy do miejsca, w którym trzeba pomyśleć co zrobić. Łańcuch mamy po lewej stronie, stromą skałę przed sobą i trzeba się na nią wspiąć. Tylko jak? W tym miejscu dochodzi do nas turysta, którego spotkaliśmy na samym początku. Angelika wspina się po skale do góry, a ja obchodzę ją z prawej strony. To jest najlepszy pomysł, bo jest łatwiej i nie musimy trzymać się łańcuchów. Przełęcz Zawrat w Tatrach między Świnicą a Kozią Przełęczą Polecamy wychodzenie tym szlakiem, jak jest sucho i we wczesnych godzinach porannych. Później może zrobić się korek na trasie, bo niektórzy mogą się bać i blokować przejście. Jednak jak ktoś ma lęki przed wspinaczką, to zachęcamy do wyjścia od strony Doliny Pięciu Stawów, gdzie trasa wiedzie po kamieniach, o czym zaraz się przekonacie, oglądając zdjęcia. Z Zawratu na Świnicę w Tatrach Wiele osób decyduje się na przejście szlakiem z Zawratu na Świnicę. To także trudny szlak dla zaawansowanych. Jest tam sporo łańcuchów. Dalej można przejść w stronę Kasprowego Wierchu. Orlą Percią w stronę Koziego Wierchu W drugą stronę można iść Orlą Percią w stronę Koziego Wierchu. Tam już nie można sobie urządzić łatwej wycieczki. Widoki z przełęczy Wyszliśmy wreszcie na Zawrat i podziwialiśmy, jak pięknie prezentują się z niego Taterki. Jak tak nam dobrze poszło, na podejściu z Hali Gąsienicowej to myśleliśmy o przejściu od Zawratu na Świnicę szlakiem czerwonym, jednak ten odcinek zostawiliśmy sobie na później. Zdecydowaliśmy, że pójdziemy, tak jak ustaliśmy – do Doliny Pięciu Stawów, szlakiem niebieskim. Można powiedzieć, że była to trasa jak po chodniku. Dolina Pięciu Stawów Polskich i droga na Przełęcz Krzyżne Schodziliśmy takim chodnikiem na sam dół, aż do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Z przeciwka nadchodzili kolejni turyści. Było ich coraz więcej. Dotarliśmy do znaku kierującego nas na Zawrat, potem na Kozi Wierch i Krzyżne. Po odpoczynku szliśmy najpierw łagodnie po kamieniach i blokach skalnych góra, dół. Wszystko zapowiadało, że będzie pięknie, łatwo i przyjemnie. W połowie drogi okazało się, że straciło się sporo sił na dotychczasowej trasie i przez upał. Ha ! I znowu dojrzeliśmy kozicę. Ta była bardziej odważna i ciekawska, dlatego nawet nie uciekała. Dopiero jak zbliżyliśmy się na kilka metrów, to się oddaliła. Wychodziliśmy coraz wyżej i wyżej. Widoki robiły się coraz bardziej okazałe. W końcu dowiedzieliśmy się, w jaki sposób leci szlak niebieski z Doliny Pięciu Stawów do Morskiego Oka. Było go dobrze widać. Po jakimś czasie zaczęły się pierwsze trudności. Nie były one za duże, dlatego spokojnie się je pokonywało. Po drodze minęło nas kilka osób. Nie spieszyliśmy się, żeby do końca nie stracić sił. Szlak nie jest trudny. Jest pozbawiony łańcuchów i przepaści. Każdy bez problemów sobie na nim poradzi. Zbliżaliśmy się wreszcie do Krzyżnego. Krzyżne w Tatrach i piękny widok na Dolinę Pięciu Stawów Polskich No i jest. Doszliśmy na Krzyżne. Spoceni, zmęczeni, ale daliśmy radę i siedliśmy na ziemi. Wiejący wiatr przyjemnie nas orzeźwiał. Z Krzyżnego możemy podziwiać Tatry Wysokie, ale i Beskidy :). Babia Góra wyłania się gdzieś tam w oddali. Powoli zbieramy się do zejścia, które nie należy do najlepszych. Trzeba bardzo uważać, żeby się nie pośliznąć. Szlak żółty prowadzi nas bezpośrednio do Doliny Pańszczyca. W dolinie natkniemy się na Czerwony Staw, który musimy ominąć po lewej stronie, delektując się czyściutką wodą i oglądaniem dna. Znad stawku możemy dojrzeć piękne, górskie widoki. Obchodzimy staw i docieramy do szlakowskazu kierującego nas na Halę Gąsienicową i w stronę Równi Waksmundzkiej. My wybieramy ten drugi wariant i w szybkim tempie schodzimy czarnym, a potem zielonym szlakiem wędrujemy na Rówień. Tutaj już idzie się przede wszystkim w dół, chociaż nie brakuje lekkich podejść na sam koniec. Trzeba w połowie minąć mały potoczek i odganiać się od much :). Na drodze spotkaliśmy krzyż. Od razu pomyślałem, że dzięki Bogu udało nam się przejść ten szlak. Od razu powiedziałem o tym Angelice, która podzieliła moje zdanie. Jeszcze kilka kroków do końca nam pozostawało, jak minęliśmy 2 mostki i doszliśmy na Psią Trawkę. Do końca mieliśmy bodajże 2 kilometry na parking w Brzezinach. Szliśmy po tej kamiennej drodze, którą pędziliśmy rano na Murowaniec. Ta droga jest nie najlepsza dla kogoś, kto przeszedł prawie 30 kilometrów. Przed godziną 18:00 byliśmy na parkingu. Nie zapłaciliśmy 20 złotych za parking, bo już nie było parkingowego. Do domu wróciliśmy około 20:00.
Ruszyłem do Kuźnic, a następnie przez Boczań na Halę Gąsienicową. W Murowańcu zrobiłem sobie herbaty do termosu i zjadłem kanapkę. Mając w planach dojście do Doliny Pięciu Stawów ruszyłem w kierunku Zawratu. Idąc po tafli Czarnego Stawu zdałem sobie sprawę, że coś jest nie tak. Warunki były zbyt dobre.
Szlak na Zawrat jest jedną z najpopularnieszych tras w polskich Tatrach. Przełęcz Zawrat położona jest na wysokości 2159 m i jest to tatrzański klasyk. W tym miejscu zaczyna się słynna Orla Perć. Szlak za Zawrat przemierzają zarówno ambitne osoby, które ruszają dalej czerwonym szlakiem Orlej, jak i marzyciele, którzy chcą tylko popatrzeć, lecz nie mają odwagi iść wyżej. Są też osoby, tak jak ja, które ruszają na rozeznanie terenu, by później uderzyć na Orlą. Trasa: Kuźnice – Hala Gąsienicowa- Czarny Staw Gąsienicowy -Nad Zmarzłym Stawem- Zawrat- Dolina Pięciu Stawów- Palenica Białczańska. Czas przejścia około 8, 5 h Jak dojść na przełęcz Zawrat Na Zawrat prowadzą trzy drogi. Szlak niebieski z Hali Gąsienicowej (wymagający), szlak niebieski z Doliny Pięciu Stawów (bardzo łatwy) i szlak czerwony ze Świnicy (wymagający – obecnie zamknięty do odwołania bo jest uszkodzony). Osobiście lubię trudne podejście i lekkie zejście, więc moim wyborem jest wejście od strony Czarnego Stawu Gąsienicowego. Szlak na Zawrat od strony Hali Gąsienicowej prowadzi najpierw nad Czarny Staw Gąsienicowy. Staw obchodzi się lewą stroną i idzie dalej nad Zmarzły Staw. Tu znajduje się węzeł komunikacyjny i odchodzi żółty szlak na Kozią Przełęcz, można udać się na Kozi Wierch i Granaty. Początek trasy jest mega łatwy, idzie się po kamiennej ścieżce wzdłuż stawu, która delikatnie pnie się w górę. Od Zmarzłego Stawu kamienna ścieżka wije się zakosami w górę i tu zaczyna się nieco trudniejsze podejście. W końcu dochodzimy do grzędy, która w całości ubezpieczona jest łańcuchami. Dla niejednej osoby widok łańcuchów przyspiesza bicie serca. Trzeba pamiętać, że są one ułatwieniem, więc nie ma tego się bać. Miejscami grzęda jest wąska, ale przejście nie powinno nikomu sprawiać problemu. Jedyny problem pojawia się na mijankach z osobami, które schodzą z góry, wtedy wiadomo trzeba być bardziej ostrożnym. Przy ładnej pogodzie, gdzie mamy suche skały, przejście tej trasy nie powinno nikomu sprawić trudności. Po opadach lub przy zalegającym śniegu, teren może być mniej stabilny. Mamy to! Szlak na Zawrat zaliczony Ok, udało się. Mamy to! Na trasie nie robiłam zbyt wiele zdjęć, bo po pierwsze Hala Gąsienicowa jest już dla mnie oklepana i pokazywałam ją w innych postach, po drugie skupiłam się na filmowaniu. Taki krótki klip oddaje więcej niż tysiąc zdjęć. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Osiągając przełęcz Zawrat, przed nami rozciągają się wspaniałe widoki na Dolinę Pięciu Stawów i okazałe szczyty Tatr Wysokich. Zanim udacie się w dół, warto tu trochę posiedzieć i odpocząć, nacieszyć oczy krajobrazem. Jeśli podobał ci się wpis i chcesz ze mną podróżować na bieżąco, zajrzyj na mój Instagram i FB. Do usłyszenia w social mediach! Szlak na Zawrat z “Piątki” jest dostępny dla każdego turysty. Trasa jest bardzo łagodna, nie ma tu dużych przewyższeń, nie ma przerażających ekspozycji. Każdy kto nie ma zbyt dobrej kondycji, kto nie ma doświadczenia na łańcuchach, skałkach, kto się po prostu boi wysokości, powinien wybrać tę opcję wejścia i zejścia. Zejście szlakiem z Zawratu do Doliny Pięciu Stawów jest bardzo przyjemne. Towarzyszą nam wspaniałe widoki, schodząc mijamy kolejne stawy i dochodzimy do schroniska. Krótki odpoczynek i schodzimy Doliną Roztoki na parking w Palenicy Białczańskiej, gdzie kończy się nasza przygoda.
Pod koniec wieku wytyczono szlaki turystyczne prowadzące do tej urokliwej doliny. Do Doliny Pięciu Stawów możemy dostać się z Palenicy Białczańskiej przez Dolinę Roztoki. Długość trasy wynosi 9 km, a jej przejście zajmuje około 2 godzin. Jest to jeden z najłatwiejszych i najbezpieczniejszych szlaków. Dodatkowo po drodze mijamy
Kiedy nadszedł wreszcie wyczekiwany urlop i wyjazd w Tatry, wszystko było zaplanowane z najmniejszymi szczegółami, jednak dopiero na miejscu okaże się, ile pomysłów uda się zrealizować. Pogoda wyjątkowo mi sprzyja i kolejny dzień z rzędu mogę wyruszyć na tatrzańską wędrówkę. Dzisiaj wybór pada na Dolinę Pięciu Stawów Polskich, a jak siły pozwolą to wyruszę także na Zawrat. Byłyby to moje pierwsze "2000" w górach, więc opcja jest tym bardziej kusząca 😉O poranku lecę na busa do Morskiego Oka. Miejsca pozostały już tylko stojące, więc gniotę się w przejściu. Po 30 minutach jazdy wysiadam w Palenicy i ruszam asfaltówką w kierunku Wodogrzmotów Mickiewicza. Pierwszy odcinek mija dość szybko, większość turystów idzie prosto, podczas gdy ja odbijam w prawo ku Dolinie Roztoki. Wodogrzmoty Mickiewicza - rozstaj Szlak natychmiast pnie się ostro w górę i kondycyjnie daje popalić. Wspinam się po dużych głazach, a po chwili teren robi się znacznie łagodniejszy. Maszeruję przez las, cały czas wzdłuż Potoku Roztoka. Po około 35 minutach docieram do Nowej Roztoki, gdzie okazuje się, iż czas na szlakowskazach jest mocno zawyżony. Tym lepiej dla mnie, dotrę szybciej do doliny. W dalszej części ścieżka prowadzi umiarkowanie pod górę, dostarczając po drodze widoków na tatrzańskie turnie. Buczynowe Turnie Potok Roztoka Kiedy docieram do rozstaju Rzeżuchy, wybieram szlak zielony i kieruje się wprost pod Wielką Siklawę – największy wodospad nie tylko w Tatrach Polskich, ale i całej Polsce. Droga żmudnie pnie się po skalnych stopniach wśród kosówki, jednak przy miarowym oddechu może być nawet przyjemnie. Bacznie obserwuję otoczenie wokół i po 25 minutach docieram na miejsce. Widok i brzmienie jest niesamowite. Huk Siklawy i strumień spadającej wody nadają dzikość i charakter temu miejscu. Siadam gdzieś na skałach i przy szumie wodospadu jem śniadanie. Pod Wielką Siklawą Dzikość natury w najlepszym wydaniu Po odpoczynku czeka mnie ostatnie podejście do Doliny Pięciu Stawów po gładkich, skalnych płytach. Sprawnie pokonuję odcinek w czasie 10 minut i docieram do krainy znanej dotąd tylko z opowieści. Moim oczom jako pierwszy ukazuje się Wielki Staw Polski, a potem stopniowo kolejne stawy. Dolina wywiera na mnie pozytywne emocje i gdzieś podświadomie wiem, że jeszcze nie raz tu wrócę. Próg Siklawy Masyw Wołoszyna Wielki Staw Polski, a za nim Liptowskie Mury i Gładki Wierch Sił mam w sobie wciąż w nadmiarze, więc kontynuuję wędrówkę niebieskim szlakiem w kierunku jednej z najpopularniejszych przełęczy tatrzańskich. Według tabliczki na Zawrat czeka mnie 1h 40min. Wąska ścieżka prowadzi wzdłuż Wielkiego Stawu, a z każdym przebytym metrem kolejno odsłaniają się przede mną strzeliste szczyty. Szlak jest niewymagający, prowadzi kamiennym duktem po równym terenie, a im dalej jestem, tym panuje wokół większa cisza. Kozi Wierch Szlak na Krzyżne w towarzystwie masywu Wołoszyna Przedni, Mały i Wielki Staw Polski Wyżni i Niżni Kostur oraz Liptowskie Mury Na wysokości Czarnego Stawu szlak delikatnie skręca w prawo i zaczyna intensywnie piąć się w górę. Wąska ścieżka prowadzi niewielkimi zakosami, a za plecami pojawiają się coraz piękniejsze widoki na Liptowskie Mury, Szpiglasowy Wierch i Miedziane. Dolina z każdą minutą bardziej skrada moje serce 😍 Opalony, Miedziane, Szpiglasowy Wierch oraz 4 Stawy Polskie: Przedni, Mały, Wielki i Czarny Czarny Staw Polski w otoczeniu Szpiglasowego Wierchu oraz Liptowskich Murów I plan: Czarny Staw Polski i Liptowskie Mury; II plan: Koprowy Wierch, Szczyrbski Szczyt oraz Grań Hrubego Po pokonaniu odcinka z intensywnym podejściem, szlak następnie mocno zakręca w prawo, okrążając Kołową Czubę. Tym magicznym trikiem po chwili znajduję się w drugiej części doliny, gdzie pojawia się zupełnie nowy krajobraz. Niebieska ścieżka wciąż wiedzie kamiennym duktem, a ja obserwuję Zadni Staw, Wole Oko, Walentkowy Wierch, Świnicę i nareszcie cel - Zawrat 😃 Kołowa Czuba Zadni Staw Polski i Walentkowy Wierch Na szlaku z widokiem na Gładki Wierch i Gładką Przełęcz Obecnie szlak nie jest już wymagający i umiarkowanie pnie się w górę. Podczas marszu rozglądam się wokół i podziwiam otoczenie Zadniego Stawu, które przyciąga mój wzrok jak magnes. Po upływie 1,5 godziny docieram na Przełęcz Zawrat i tym samym staję na wysokości 2159m Miejsce robi na mnie piorunujące wrażenie - widok, położenie, aura, to wszystko składa się na szczęście 😊 Siadam gdzieś w kącie na kamieniu, delektuję się otoczeniem, wyłączam myślenie i odpływam w swój zamknięty świat. Piękna, słoneczna pogoda sprzyja moim kontemplacjom i byłoby wręcz idealnie, gdyby nie zimny wiatr hulający na przełęczy. To właściwie on zmusza mnie do zejścia, bo kto wie, ile bym tam siedziała... Szlak niebieski zakręcający za Kołową Czubą, dalej Miedziane i Szpiglasowy Wierch, Cubryna i Koprowy Wierch oraz w oddali Szatan i Szczyrbski Szczyt Panorama z Zawratu: Czarny Staw, Zadni Staw, Gładki Wierch, Gładka Przełęcz i Cichy Wierch;Koprowy, Szatan, Szczyrbski, Hrube oraz Krywań w chmurach Od strony Doliny Gąsienicowej - Żółta Turnia i Żółta Przełęcz Tędy na Orlą Perć Zadni Staw Polski, Gładki Wierch i Gładka Przełęcz z widocznym nań zamkniętym szlakiem Droga powrotna czeka mnie tym samym szlakiem, aczkolwiek kusi mnie nieco trasa do Gąsienicowej. Jednak to nie mój czas i nie moje miejsce na ten wyczyn - nie czuję się na tyle pewnie, by schodzić po łańcuchach w dość mocno eksponowanym terenie. Podczas zejścia do piątki bynajmniej nie narzekam, gdyż całą panoramę mam wprost przed sobą i nie muszę się za nią ciągle obracać, jak to miało miejsce podczas wędrówki w górę. A jest co oglądać... Po drodze zatrzymuję się jeszcze gdzieś w dolinie na kamieniu - czasu mam całkiem sporo w zapasie, a i nigdzie mi się nie spieszy. Wokół nie ma nikogo, jestem tylko ja i góry… Gładka Przełęcz i Walentkowy Wierch nad Zadnim Stawem Czarny Staw Polski, Szpiglasowy Wierch, Mięguszowiecki Szczyt, Koprowy Wierch, Szczyrbski Szczyt oraz Hruby Wierch Wielki Staw Polski, Opalony Wierch, Marchwiczna Przełęcz i Miedziane Szlak na Szpiglasową Przełęcz i wyglądający zań Mięguszowiecki Szczyt oraz Cubryna Chillout... Po solidnym wyciszeniu ruszam w dalszą drogę, obierając za cel schronisko. Znaną po części ścieżką podążam kolejne 30 minut mijając Wielki, Mały i Przedni Staw. Kiedy docieram do tłumnie obleganego obiektu z ledwością znajduje kawałek przestrzeni dla siebie. Nogi czują już przebyte kilometry i proszą się o odpoczynek. Mały Staw Polski i Opalony Wierch Wielki Staw Polski z nowej perspektywy Przedni Staw z przylegającym schroniskiem oraz Niżnią Kopą i Świstową Czubą Zmęczona a zarazem wypoczęta (bo kiedy ciało skonane, to umysł jest odprężony) rozpoczynam zejście drogą czarną do rozstaju Rzeżuchy. Obserwuję zatłoczony szlak przez Świstówkę Roztocką, spoglądam na potężne ściany Wołoszyna i zmykam zakosami w dół. Świstowa Czuba Od Przełęczy Krzyżne poprzez masyw Wołoszyna Odcinek do Wodogrzmotów zajmuje mi zaledwie 55 minut, ale dłuży się niemiłosiernie. Zupełnie jakby ten szlak był krótszy pod górę... Gdy docieram do asfaltu, wiem że już niedaleko, że jakoś dotrę do busa i wrócę szczęśliwa na kwaterę. I tak też się dzieje. Przebyta przeze mnie trasa i zarazem pierwsza wizyta w Dolinie Pięciu Stawów zaowocowała totalnym zauroczeniem. To miejsce, do którego zamierzam wrócić i to nie tylko we wspomnieniach. W dodatku przekroczona granica magicznych 2000m pokazała mi jak niewiele potrzeba, by zbliżyć się do nieba. Teraz już nie mam wyjścia - odtąd tylko w górę! 😃
Czas przejścia: 3:58 h, dystans: 6.6 km, GOT: 13 pkt., suma podejść: 687 m, suma zejść: 490 m, przez: Czarny Staw Gąsienicowy, Kozia Przełęcz, Dolina Pięciu KolorCzas przejściaTrudnośćKolor:Czas przejścia: 1 godz. 40 minTrudność:Niebieski szlak z Doliny Pięciu Stawów Polskich to zdecydowanie łatwiejszy wariant dotarcia na przełęcz Zawrat niż wejście od strony Hali Gąsienicowej. Trasa prowadzi po wygodnych kamieniach bez żadnych trudności technicznych, zapewniając jednocześnie fantastyczne widoki na „Piątkę” i pozwalając „poczuć” z bliska rozpoczynającą się na Zawracie Orlą do Doliny Pięciu Stawów Polskich przez Dolinę Roztoki (opis trasy), docieramy do schroniska nad Przednim Stawem Polskim lub nad brzeg Wielkiego Stawu Polskiego. Znajduje się tu tabliczka informująca o dalszym kierunku marszu. Idziemy niebieskim szlakiem wzdłuż tego największego ze wszystkich jezior w dolinie, mijając odchodzące ku północy trasy na Krzyżne (znaki żółte), a następnie na Kozi Wierch (znaki czarne). Wygodną kamienną ścieżką dochodzimy wkrótce do kolejnego skrzyżowania z żółtym szlakiem. W lewo prowadzi droga na Szpiglasową Przełęcz, w prawo zaś najtrudniejsza w tej okolicy trasa na Kozią zaś trzymamy się znaków niebieskich. W dalszym ciągu szlak nie przejawia żadnych trudności, teren zaczyna się jednak wznosić. Podchodzimy w kierunku grzbietu Kołowej Czuby (2105 m Świetnie prezentują się stąd urwiste, zachodnie ściany Koziego Wierchu i słynna wśród taterników południowa ściana Zamarłej Turni. Odsłaniają się także widoki na Czarny Staw Polski (widoczny już wcześniej) oraz Zadni Staw Polski. Tuż pod nim położone jest szóste jezioro w dolinie, maleńkie Wole Oko (niekiedy całkowicie wysycha). Obchodzimy wierzchołek Kołowej Czuby, przed nami jednak dość męczące podejście pod Przełęczą Schodki (2065 m Po pokonaniu tego odcinka, od Zawratu dzieli nas już tylko łatwy trawers trawiasto-piarżystych zboczy Małego Koziego Wierchu. Przełęcz osiągamy po ok. 1,5 godziny wędrówki od brzegu Wielkiego Stawu Zawratu udać się można w kierunku Świnicy (aktualnie szlak zamknięty), rozpocząć wędrówkę Orlą Percią lub zejść do Doliny Gąsienicowej. UWAGA! Wszystkie te szlaki są zdecydowanie trudniejsze niż trasa opisana powyżej. Zwłaszcza odcinek Zawrat-Kozi Wierch uważany jest za najtrudniejszą część Orlej Perci. Zejście do Doliny Gąsienicowej ubezpieczone jest łańcuchami, lecz wymaga pewnych umiejętności technicznych i odporności na ekspozycję terenu. Dla mniej doświadczonych turystów jedynym słusznym rozwiązaniem jest zatem powrót tą samą drogą do Doliny Pięciu szlaku:Powrót do listy szlaków . 618 405 634 690 276 617 625 297

zawrat z doliny pięciu stawów